SPONSOROWANIE PRZEZ PRACĘ

Do “zielonej karty” wiedzie wiele dróg ale dla wiekszości immigrantów realna możliwość uzyskania statusu jest konsekwencją rodzinnych więzów lub opiera się na relacjech pracownik-parcodawca, czyli ofertcie stałego zatrudnienia. Sponsorem rodzinnym może być właściwie tylko najbliższa rodzina, jak małżonkowie, pełnoletnie dzieci czy rodzice oraz rodzeństwo. Sponsorem-pracodawcą może natomiast być każdy amerykański podmiot gospodarczy (nawet jeżeli jest własnością zagranicznej osoby prawnej lub fizycznej) lub nawet osoba fizyczna pod warunkiem, że jest chociażby stałym rezydentem USA.

Liczba osób które corocznie mogą imigrować na podstawie oferty stałego zatrudnienia jest ograniczona do 140 tysięcy. Limit jest rozdzielony pomiędzy pięć odzielnych grup zawodowych według zstępującej hierarchi uprzywilejowania czyli “preferencji.”

Pierwsza preferencja (około 40 tysięcy wiz rocznie) obejmuje kilka pod-grup takich jak:

  • (1A) “Aliens of extraordinary ability in the sciences, arts, education, business or athletics” czyli cudzoziemcy o niezwykłych zdolnościach w dziedzinie nauk, sztuki, edukacji, biznesu czy sportu.
  • (1B) Uznani nauczyciele akademiccy i naukowcy.
  • (1C) Kadra kierownicza międzynarodowych korporacji transferowana do pracy w amerykańskich oddziałach.

Pierwsza z trzech grup (1A) jest nabardziej uprzywilejowana. Uzyskanie prawa do legalnego status w tej grupie nie wymaga nawet posiadania amerykaśkiego pracodawcy – kandydaci mogą de facto sponsorować się sami. Oprócz dowodu swoich nietuzinkowych kwalifikacji, do zakwalifikowani należy jeszcze przekonać urzędników imigracyjnych, że jednym z celów zamierzonego osiedlenia w USA jest dalsza praca w tej samej dziedzinie zawodowej w sposóbie który “znacząco przyczyni się wzbogacenia Stanów Zjedniczonych.” Wymóg można spełnić załaczając listy od ewentulanych pracodawców, kopie umów lub po prostu list autorstwa samego zainteresowanego dotyczący planów i zamierzeń zawodowych. Powodem takiej oczywistej swobody w kwestii gwarancji zatrudnienia, jest założenie, że osoby tego kalibru bedą miały w rzeczywistości niewielkie kłopoty z zapewnieniem sobie odpowiednieniego zatrudnienia. Jedyną praktyczną przeszkodą w tej grupie jest konieczność zgromadzenia wystarczających dowodów “wyjątkowych kwalifikacji.”

Druga preferencja (około 40 tysięcy wiz rocznie plus numery wizowe niewykorzystane w pierwszej preferencji) obejmuje dwie grupy zawodowe:

(1) Cudzoziemców o “wyjątkowych zdolnościach” w naukach, sztuce i biznesie oraz

(2) Osoby z wyższym wykształceniem (tytuł magistra i powyżej)

Trzecia preferencja (około 40 tysięcy wiz plus numery wizowe niewykorzystane w pierwszej i trzeciej preferencji) dzieli limit wizowy pomiędzy:

(1) Osoby z wykształceniem wyższym (minimum 4-letnie studia) które nie kwalifikują się do drugiej preferencji.

(2) Pracowników wykwalifikowanych. Ta grupa obejmuje wszelkiego typu zawody do wykonywania których potrzeba przynajmniej 2 lat przygotowania zawodowego lub doświadczenia w zawodzie. Większość zawodów które tradycyjnie zalicza się do grupy potocznie uznawanej za “fachowców” (murarz, stolarz, krawiec, etc.) kwalifikuje się również do tej grupy.

Czwarta preferencja (mniej więcej 10,000 wiz rocznie) przyznaje ułamek corocznej kwoty wizowej grupie cokolwiek zagadkowo zdefiniowanej jako “certain special immigrants.” Grupa “pewnych specialnych imigrantów” nie jest niczym innym tylko zbiorem różnych, uprzywilejowanych podgrup powstałych na drodze często bardzo szczególowych pomysłów legislacyjnych. Do tej grupy zaliczają się między innymi: duchowni, świeccy pracownicy organizacji religijnych, pracownicy amerykańskich instytucji za grnicą, pracownicy międzynarodowych organizacji zamieszkali w USA wraz z ich najbliższymi rodzinami, itp. Lista jest dłuższa ale ma jedną wspólna cechę – wąsko zdefiniowany charakter uprawnionych do legalizacji który gwarantuje, że coroczna pula wiz nie jest nigdy w zupełności wykorzystana.

Piąta preferencja (około 10,000 wiz rocznie) czyli “Employment Creation” jest zarezerwowana dla imigrantów inwestorów.

Procedura uzyskiwania legalnego statusu za pośrednictwem oferty stałego zatrudniena ma wiele wspólnych elementów z procedurą u podstaw której znajdują się więzy rodzinne. W obydwu przypadkach są wymagani sponsorzy. W praktyce, tylko w dwóch sytuacjach można ominąć ten wymóg.

Cudzoziemców uznani za posiadaczy “niezwykłych zdolności” (aliens of extraordinary ability) mogą składać wnioski samodzielnie korzystając z usankcjonowanego prawnem założenia, że poziom ich profesionalnej wiedzy i umiejętności gwarantuje zatrudnienie.

Również kandydaci do drugiej preferencji mogą uniknąć całej masy komplikacji związanej z procedurą w U.S. Department of Labor (odpowiednik polskiego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej), ale w zamian muszą uzyskać specialne zwolnienie z wymogu posiadania oferty zatrudnia z innego ministerstwa, czyli U.S. Department of Homeland Security, czyli w tym wypadku odpowiednika polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W podaniu o zwolnienie należy przedstawić przekonywujące argumenty, że przyszla zawodowa działalnoiść kandydata będzie “leżała w interesie narodowym Stanów Zjednoczonych”.

Prawie wszyscy inni kandydaci (wyjątkiem są kwalifikowani fizykoteraupeuci i dyplomowane pielęgniarki) muszą starać się za pośrednictwem swoich pracodawców o Permanent Labor Certification, czyli o specialne zezwolenie wydawane przez U.S. Department of Labor zezwalające na stałe zatrudnienie w USA. .

Można śmiało powiedzieć, że podanie o certyfikat pracy często okręślane jako PERM od inicjałów pełnej nazwy – Program Electronics Review Management – jest najbardziej złożoną, wielokrotnie wprowadzającą w zakłopotanie i nieprzewidywalną procedurą w całej dziedzinie praktyki prawa imigracyjnego. Procedura PERM jest też chlebem powszednim dla większości adwokatów specializujących się w prawie imigracyjnym jako, że stanowi podstawę wszelkich wysiłków legalizacyjnych dla osób które nie posiadają bliskich więzi rodzinny z USA.

Podanie o Certyfikat Pracy nie wymaga opłat urzędowych. Podstawowym wymogiem do uzyskania certifikatu jest przedstawienie przez wnioskującego pracodawcę (pracodawca jest prawnym inicjatorem i podmiotem procedury) dowodu niemożliwości znalezienia z pośród już osób uprawnionych do podjęcia zatrudnienia “zdolnego, chętnego, kwalifikowanego i dostępnego” pracownika do zajęcia w danym momencie oferowanego stanowiska. Po to by z powodzeniem przedstawić taki dowód i uzyskać pożądany certifikat, pracodawca musi sprostać wielu szczegółowo określonym wymagaganiom dotyczącym warunków oferowanego zatrudnienia (stawka wynagrodzenie, godziny pracy, przewidywany zakres obnowiązków, itp.)

Pierwszą oficialną czynnością jest złożenia podania o wyznaczenie obowiązującej (w sensie statystycznym oczywiście) stawki wynagrodzenia. Podanie jest adresowane do odpowiedniej komórki w U.S. Department of Labor ,która na podstawie ciągle uaktualnianych danych statystycznych oszacowuję aktulaną wysokość wynagrodzenia na oferowanym stanowisku i w przewidywanym rejonie zatrudnienia.

Następnym etapem jest badanie rynku pracy w formie obowiązkowej kampanii rekrutacyjnej na oferowane stanowisko. Zasady próbnej rekrutacji wymagają by offerowana posada, nawet jeżeli jest już zajęta przez tą samą osobę na rzecz której jest składane podanie, była przedmiotem dwukrotnego ogłoszenia w lokalnie dostępnej prasie, została zarejestrowana we właściwym internetowym banku pracy, a wakat oficialnie obwieszczony na piśmie na terenie firmy w okresie nie krótszym niż 10 dni roboczych. Posady wymagające wyższego wykształcenia zmuszają do jeszcze bardziej złożonej analizy rynku pracy.

Dopiero po ukończeniu wszystkich kroków próbnej analizy rynku i po tym jak wszyscy ewentulanie kwalifikowani kandydaci zostali skontaktowani, zaproszeni na rozmowy kwalifikacyjne i legalnie zdyskwalifikowani, pracodawca może złożyć właściwe podanie o certyfikat pracy (U.S. Department of Labor, Employment and Training Administration formularz ETA 9080). Wprowadzenie koniecznych danych do specialnie przygotowanego w tym celu internetowego systemu składania podań wieńczy pierwszy etap procedury.

Przepisy nie wymagają załączania żadnych dowodów dopełnienia formalności zwiazanych z obowiązkowym procesem rekrutacyjnym. Oficialny raport powinien jednak być przygotowany po zakończeniu rekrutacyjnego testu i jeszcze zanim zostanie złożone podanie. W raporcie powinny znaleść się opis poszczególnych elementów kampanii rekrutacyjnej oraz, w zależności od okoliczności, szczegółowe omówienie rezultatów. To samo dotyczy dokumentacji rekrutacyjnej która powinna być uporządkowana przed złożeniem podania.

Samo podanie nie jest niczym więcej jak zbiorem deklaracji za pośrednictem których pracodawca, sponsorowany pracownik i na koniec adwokat poświadczają zgodność z wszystkimi obowiązującymi zasadami i orzekają o wykonananu koniecznych czynności rekrutacyjnych. Raport i przygotowana zawczasu dokumentacja rekrutacyjna jako dowód “dobrej woli” może się okazać całkiem pomocna wypadku kiedy U.S. Department of Labor zdecyduje się zweryfikować deklaracje pracodawcy.

W początkowej fazie obowiązywania zasad PERM, system działał o wiele sprawniej. Zwykle zaledwie po kilku mięsiącach kolejki na rozpatrzenie podania, zakładając oczywiście, że nie odkryto żadnych formalnych uchybień uzasadniających natychmiastową odmowę, certyfikat zostawał wydawany. Sam zaś dokument drukowny na lekko niebieskiej urzędowej papeterii był wysyłany do pracodawcy albo adwokata pracodawcy, jężeli takowy był wyznaczony. Dzisiaj, szczegónie w odniesieniu do mniej rygorystycznych zawodów nie wymagających wyższego wykształcenia procedura weryfikacji podań (audit) staję się coraz bardziej normą niż wyjątkiem. Coraz więcej też weryfikowanych podań jest kierowanych do drugiego etapu formalności w ramach tak zwanej “nadzorowanej rekrutacji.” Obecne warunki na rynku pracy a co za tym idzie przeświadczenie o dostępności kwalifikowanej siły roboczej jest zapewne powodem wzmożonej podejrzliwości ministerstwa pracy.