ZMIANA STATUSU

Procedura legalizacyjna powszechnia znana jako “zmiana statusu” jest dla większości cudzoziemców przebywających już na terenie Stanów Zjednoczonych najbardziej korzystną metodą uzyskania statusu stałego rezydenta. Nie wszyscy jednak cudzoziemcy, którzy pragną w taki sposób uzyskać imigracyjny status mogą skorzystać z tej w istocie uznaniowej procedury. Po to by móc się zakwalifikować i uniknąć konieczności wyjazdu za granicę w celu poddania się potencjalnie ryzykownej procedurze imigracyjnego interview we właściwej terytorialnie dla kandydata amerykańskiej placówce konsularnej, przyszły stały rezydent USA musi spełnić szereg wymogów ustanowionych przez przepisy federalne. Naważniesze zasady wyznacza ustawa imigracyjną, czyli Immigration and Nationality Act (INA) a w szczególności Artykuł 245(a).

Warto tu przy okazji zauważyć, że nawet w wypadku kiedy cudzoziemiec kwalifikuje się na zmianę statusu zgodnie z wszyskimi kryteriami, wniosek legalizacyjny nie musi być uznany, pozostowiając kandydatowi nie zawsze możliwą ale historycznie preferowaną metodę legalizacji wiodącą przez system zgranicznych placówek konsularnych. Obowiązująca od zarania samej instytucji i ciągle niepodważalna zasada pozostawia decyzje o przyznaniu zmiany statusu całkowitemu uznaniu administracji. Przypadki odmowy na tej podstawie są niezmiernie rzadkie ale warto o nich pamiętać a już na pewno nie zakładać, że wizyta w urzędzie to czysta formalność.

Podanie legalizacyjne jest nie tylko ostatnim etapem niemal każdej emigracyjnej odyseii, ale wielokrotnie całkiem skomplikowaną fazą. Z pośród wielu kwestii które przy okazji podania należy rozważyć są sprawy związane z ewentualnym przekroczeniem wieku kwalifikującego dzieci, sprawy gwarancji samowystarczalności fiansowej lub okoliczności i konsekwencje nawet błachych spotkań z systemem wymiaru spawiedliwości.

Te i podobne kwestie winny być rozważone zanim zostanie podjęta decyzja o złożeniu podania legalizacyjnego. Niefortunną konsekwencją odmowy legalizacji jest możliwość wszczęcia procedury deportacyjnej. Piszę możliwość, bo służby imigracyjne nie mają takiego obowiązku a jedynie tego typu uprawnienie. Ale nawet w takim przypadku, pechowy kandydat do “zielonej karty” będzie miął jeszcze jedną szansę i ponownie mógł złożyć podanie legalizacyjne. W takiej sytuacji sprawie na nowo przyglądnie się jednak całkiem ktoś inny, a mianowicie przypisany sprawie sędzia imigracyjny.

PODSTAWOWE KRYTERIA KWALIFIKACYJNE

Nie wszyscy aspirujący do statusu stałego rezydenta mogą zakwalifikować się na zmianę statusu. W większości wypadków, potencjalni immigranci muszą spełnić przynajmniej dwa warunki:

(1) Muszą legalnie przekroczyć granicę USA (niektóre kategorie cudzoziemców, jak chociażby marynarze lub studenci na wymianie naukowej, nie mogą ubiegać się o zmianę statusu w ogóle pomimo formalnie legalnego przekroczenia grancy).

(2) Nie mogą pracować nieleganie na terenie USA.

Wyjątki: Dyskwalifikujące konsekwencje nielegalnego zatrudnienia nie dotyczą

  • (a) najbliższych członków rodzin obywateli USA, czyli małżonków, rodziców i nieletnich dzieci.
  • (b) osób objętych przepisem Art 245(i) ustawy imigracyjnej.
  • (c) osób które popadły w pułapkę nielegalnego zatrudnienia nie z własnej woli ale najczęściej z powodów czysto proceduralnych, takich jak chociażby przejściowa nieważność zezwolenia do pracy.

(3) Petycja imigracyjna dająca podstawę do starań o zmianę statusu musi być uprzednio zatwierdzona. Wyjątkiem jest podanie członka najbliższej rodziny obywatela USA (małżonkowie, rodzice i małoletnie dzieci) które może być złożone razem z rodzinną petycją preferencyjną.

(4) Kandydat na legalnego imigranta nie może przynależeć do żadnej z wielu kategorii osób objętych prawnym zakazem wjazdu na teren USA.

OSOBY NIEUPRAWNIONE DO ZMIANY STATUSU

Jednym podstawowych wymogów nakładanych na kandydata do zmiany statusu jest wymóg legalnego wjazdu na terytorium USA. Tak sformułowany wymóg wydaje się mniej oczywisty przy próbie zdefiniowania terminu “legalny wjazd”. Ponad wszelką wątpliwość wydaje się, że legalny wjazd musi spełniać jakieś minimum w rodzaju konieczności pokazania się na przejściu granicznym po to by dać urzędnikom możliwość zadania kilku chociażby pytań i wbicia do paszporty stosownej pieczątki. Zadziwiająco, obowiązujące prawo jest mniej wymagające w tej kwestii i nie nakłada na przybyszów nawet obowiązku sensownej konwersacji z urzędnikiem służ granicznych. Ciągle jeszce zdarza się przypadki tak zwanych waive-in, czyli wjazdów z bardzo powierzchownie przeprowadzoną kontrolą kiedy urzędnik graniczny chcąc odblokować korek spowodowany piętrzącą się kolejką samochodów, przepuszcza samochody tylko po dosyć powierzchownej kontroli dokumentów.Taka mniej formalna kontrola jest oczywiście nie do pomyślenia na lotniskach. Wjazd w takich okolicznościach jest ciągle legalny w świetle prawa, ale cieżar udowodnienia tego faktu z braku namacalnych dowodów w rodzaju stempla paszportowego spada na samego petenta. W wielu wypadkach jest bardzo trudno lub prawie niemożliwe udowodnienie takiego wjazdu.

Poniższa lista zawiera najbardziej typowe kategorie osób które nie mogą legalizować swojego pobytu w ramach przepisów o zmianie statusu.

  • Osoby przebywająca na turystycznej wizie tranzytowej
  • Osoby na studenckich wizach wymiany “J” obciążone warunkiem dwuletniego pobyty poza granicami USA po dacie wygaśnięcia wizy (możliwość uzyskania specialnego zwolnienia od dwuletniego warunku)
  • marynarze na wizie D
  • narzeczeni i narzeczone obywateli amerykańskich którzy wjechali na teren USA w oparciu o uprzednio wydaną wizę K i którzy nie zawarli w przepisanym czasie małżeństwa z osobą wnioskującą o wizę.
Artykuł 245(i)

Ustawa imigracyjna z roku 1996 uchwalona pod zgoła niewinną nazwą Illegal Immigration Reform and Immigrant Responsibility Act of 1996 (IIRIRA) ustanowiła wiele nowych kar za nawet drobne naruszenia przepisów imigracyjnych. Ustawowe “przykręcanie śruby” miało najbardziej poważne konsekwencje w kwestiach nielegalnego pobytu. Poczynając od 1 kwietnia 1997, czyli daty wejścia w życie ustawy, miliony nielegalnych immigrantów stanęło przed dylematem: opuścić Stany Zjednoczone i zaprzepaścić być może nieodwracalnie szansę na osiedlenie, albo zmierzyć się z nowymi konsekwencjami nielegalnego pobytu za cenę nowych obstrzreń. Osoby, które pozostały w USA przez następne 6 miesięcy, licząc od 2 kwietnia 1997, były automatycznie karane zakazem wjazdu na okres 3 lat (zakładając oczywiście, że w końcu kiedyś wyjadą). Ci zaś co pozostali dłużej niż jeden rok otrzymywali wilczy bilet na okres nie mniej niż 10 lat. Zmiany były dramatyczne. Do czasu reformy z 1996 roku, nielegalni imigranci nie posiadali również możliwości starania się o zmianę statusu ale posiadali przynajmniej w zanadrzu może troszkę bardziej ryzykowną ale ciągle realistyczną drogę do legalnego statusu za pośrednictwem zwykłej konsularnej procedury. Reforma prawa z 1996 roku praktycznie zamknęła tą drogę. Jak to zwykle ma miejsce w historii prawodawstwa, dobre intencje zaprowadzenia prawnego porządku zaowocowały zgoła nowymi i miejmy nadzieję nieprzewidywanymi konsekwencjami dla miliony nielegalnych imigrantów złapanych w potrzask nielegalności.

Tymczasowo, działanie zaostrzonych przepisów zostało osłabione przez dodatkowy ustęp (i) do artykułu 245 ustawy imigracyjnej. Nowelizacja pozwalała osobom przebywającymm w USA bez ważnego statusu na legalizację za pośrednictem zmiany statusu pod warunkiem, że zainteresowni zdołają złożyc w nieprzekraczalnym terminie 14 stycznie 1998 roku prefrencyjne petycje rodzinne lub rozpoczną proces legalizacyjne na podstawie oferty stałego zatrudnienia. Termin został później przedłużony do 30 kwietnia 2001 roku. Wszyscy, którym udało się złożyć stosowne podania, uzyskiwali specialny status przyznający bez ograniczenia czasu, prawo do legalizacji bez konieczności opuszczania granic USA. Dodatkowym warunkiem był wymóg uiszczenia specialnej opłaty w wysokości 600 dolarów podniesionej później do okrągłej sumki jednego tysiąca.

Przepis już nie obowiązuje ale jego konsekwencje dalej dotyczą dość dużej ciągle grupy osób których podania składane w owym czasie zakończyły się na niczym, a także pokaźniejszej jeszcze grupy obecnych lub nawet byłych małżonków i oczywiście dzieci które ciągle zachowują prawo do legalizacji pomimo upływu wielu lat a nawet zmiany statusu małżeńskiego. Obowiązująca interpretacja Art. 245(i) rozszerza działanie przepisu nawet dalej, i obejmuje małżonków i nieletnie potomstwo (czyli wnuków) dzieci originalnych kandydatów do “zielonych kart.” Amerykański termin prawniczy “grandfathering ” wydaje się w tym kontekście nad wyraz trafny.